sobota, 12 lipca 2014

Rozdział 1 - Photos

Siedziałam sama parku patrząc na wszystkie pary zakochanych. Kiedyś i a taka byłam zanim Horan nie odszedł do Palvin. Czego nie mam ja co ma ona? Wtedy obok usiadł Harry... popatrzyłam się na niego, miał smutny wyraz twarzy.
- Coś się stało Hazz?- zapytałam obojętnie
- Tak chyba tak - odszepnął
- Jasnowidzem nie jestem powiedz mi - powiedziałam ostro
- No bo... Niall się - ciągle się jąkał
- No gadaj wreszcie co Niall - prawie krzyknęłam
- On tak jakby no wiesz - spojrzał na mnie 
- Kurwa mać Styles gadaj! - normalnie myślałam, że nie wytrzymam - no wyduś to
- On leży załamany w pokoju i płacze - szepnął 
- I co mam ja z tym wspólnego hmm? pieprze go wybrał Palvin to teraz niech idzie do niej - powiedziałam zdenerwowana
- On z nią zerwał, zdał sobie sprawę ile stracił zostawiając ciebie.. - powiedział i spuścił głowę
- Tak? to super ale juz na to za pozno - powiedzilam z ironia.
- Daj mu szanse 
- I znow mnie zostawi ? skoro jestem najgorsza oidiotka to mam go gdzies . Niech sam przylazi i mnie prEprasza - krzyknelam zdenerwowana odchodzac.
- Roxanne czekaj - krzyknal Styles 
- czego?! - zatrzymalam sie wscielka
- on boi ci sie spojrzec w oczy po tym wszystkim - powiedzial bardzo cicho
- A ja wstydzę się tego, że dalej go kocham! - krzyknęłam a z moich oczu spłynęły łzy - Zawieź mnie tam! - krzyknęłam
- dobrze zawioze cie - powiedzial a na jego twarzy pojawil sie lekki usmiech
- Nie szczerz sie tak idioto -warknelam wsiadajac do jego auta, nic sie odezwal tylko skupial sie na drodze. Kiedy zaczynalam poznawac okolice, w ktorej mieszkal Niall czulam dziwne motylki w brzuchu - Pieprzona milosc - szepnelam pod nosem
Co? - zapytal Harry
Nic, nic - powiedzialam speszona, 
Po chwili podjechalismy pod dwille 
- Siedzi u siebie ? spytalam
- Tak chyba tak - odpowiedzial 
- Okej - weszlam bez pukania do domu i skierowalam sie w strone schodow, Weszlam do jego pokoju 
- No juz nie uzalaj sie tak nad soba - ustalam w drzwiach mowiac to
- Roxanne co ty tu robisz? - zapytal z zalem w glosie
- Stoje nie widac? Patrze jak Niall Horan placze - Powiedzialam z glupkowatym usmieszkiem - Horan idioto wez sie w garsc chodz raz badz mezczyzna - dodalam siadajac na jego lozku
- Ale ja cie kocham i nie moge zniesc mysli ze cie stracilem przez glupo chwilowy odskok
- Zycie kochanie zycie - zasmialam sie biorac jego telefon.
- fajna tapeta - powiedzualam patrzac na moje zdjecie
- bo na niej jest caly moj swiat - powiedzial bez zadnych emocji
- To czemu tu jestem ja ? - powiedzialam wchodzac na jego Facebooka
- Bo jestes najwazniejsza osoba w moim zyciu i kocham cie bezgranicznie - 
 - Ustawilam ci ze jestes w zwiazku nie musisz dziekowac - powiedzialam oddajac mu telefon
- Czy ty wla..wlasnie mi wybaczylas? - wydusil z siebie strasznie sie jakajc?
- Tsaa a co ? - spytalam biorac jego ulubiona koszulke i zakladajac na siebie - Pozwolisz ze sobie ja wezme - Usmiechnelam sie slodko, Niall nic nie powiedzial tylko wstal z lozka, podszedl do mnie i podniosl mnie tak ze oplotlam swoje nogi wokol jego bioder - co ty robisz ? - spytalam kiedy polozyl mnie na lozku
- Chce sie z toba kochac - wyszeptal skladajac mokre pocalunki na mojej szyi
- Horan wszyscy sa w domu idioto - powiedzialam odchylajac szyje do tylu
Nie obchodzi mnie to! - teraz calowal mnie po dekolcie - niech spieprzaja do hotelu spać.
Zasmialam sie przyciagajac go do siebie i wpilam sie w jego usta przewracajac nas tak ze tym razem ja bylam na gorze 
- to twoi przyjaciele i ich dom  - powiedzilam smiejac sie
- ej chlopaki idzcie dzisiaj na noc do hotelu prosze!! - krzyknal Niall, uslyszalam tylko jak chlopaki gwizdza i wychodza trzaskaja drzwiami - no to mamy chate wolna!
- Jestes jednym wielkim slowem idiota i co oni sobie pomysla?
- ze mam zamiar cie tak zerznac ze przez tydzien nie bedziesz mogla chodzic
- Niall ! Zboczeniec ! - krzyknelam
- moge byc kazdym, ale i tak sie nie wywiniesz - zaczal mnie rozbierac
- Jak juz musze to ty tez sie rozbieraj - zagryzlam warge sciagajac jego koszule ,kiedy bylismy juz w samej bieliznie postanowilam pierwsza pozbawic Nialla jego bokserek - Nienawidze Cie Horan - zagryzlam platek jego ucha i wsadzilam reke w jego bokserki lekko bawiac sie gumka od nich
- dlaczego ty mnie tak meczysz? - wyszeptal, czulam jak jego przyjaciel sie podnosi..
- Ja ? ale co ja ci kochanie robie - mruknelam do jego ucha lekko przejezdzajac po nim
- bawisz sie ze mna - powiedzial podniecony
- jak chcesz to moge wyjsc - powiedzialam zakladajac bluzke
- Jak stawiasz to w takiej sytuacji to ja przejmuje kontrole - zatrzymal mnie i zamknal pokoj na klucz, sciagnal ze mnie koszulke ktora przed chwila zalozylam, przyparl mnie do sciany i zaczol namietnie calowac
- oj nie nie nie kochanie tak sie bawic niebedziemy - szepnelam do jego ucha uciekajac do lazienki Chcialam sie odswiezyc wiec tylko sciagnelam bielizne i weszlam pod prysznic, zamknelam oczy i zaczelam rozmyslac nagle poczulam kogos obok mnie - a co ty tu robisz??!?
- drzwi sie zamyka kochanie 
- Nie dasz mi spokoju prawda ? co z Palvin sie nie pieprzyliscie ? - powiedzialam chamsko, nie wiem czemu ale nagle zminil mi sie nastroj, Popatrzylam sie na niego wyczekujac odpowiedzi jedna reka jezdzilam po jego torsie
- z barbara to zakonczona historia - spuscil glowe
- tak ? to chodz zabawimy sie razem - pocalowalam go lekko
- te twoje humorki - westchnal, wyszlismy spod prysznica i Niall niespodziewanie wzial mnie na rece i zaniosl do sypialni
- jeszcze raz powiesz o moich humorkach to ci znowu status zmienie na singiel - zagryzlam jego wargi - dzialaj kotku, w koncu ta wolna chata nam sie przyda 

# Nastepnego dnia rano obudzilam sie wtulona w Nialla . # 

- Czesc kocie - szepnelam do jego ucha
- Czesc kochanie - powiedzial zaspanym glosem
- Chlopaki chyba wrocili musimy ogarnac pokoj - przeciagnelam sie
- Haha no przydaloby sie - Niall wstal z lozka i zaczal zbierac porozwalane ciuchy z ziemi
Stanelam przed szafa 
- Kotku ktora moge wziasc ? - spytalam
- ktora chcesz skarbie - podszedl i pocalowal mnie w ramię
- Wezme ta biala i bokserki - powiedzialam sciagajac ubrania i calujac go w usta
- bierz co chcesz - powiedzial i sie ismiechnal 
- ide do lazienki sie ubrac
- a moge isc z toba? - usmiechnal sie zadziornie 
- nie - cmoknelam go jeszcze w usta i poszlam, po chwili wyszlam z niej ogarnieta 
- co dzis robimy Niall ?- zapytalam 
- a co chcesz robic?
- no ja to bym poszla do wesolego miasteczka - odpowiedzialam i szeroko sie usmiechnelam
- To pojdziemy - zasmial sie
- a teraz idziemy do chlopakow - powiedzialam wskakujac mu na barana
- jasne ksiezniczko - zszedl ze mna na plecach na dol
- Czesc Hazz Liam Louis i oczywiscie moj jakze przystojny Zaynie - zasmialam sie dajac kazdemu calusa w policzek kazdy odpowiedzial
- a jak tam upojna noc? - zapytal Hazz poczym wybuchl smiechem - nie polamaliscie lozka?
- Zazdroscisz bo ja mam Nialla a ty reke . Ale dla twojej wiadomosci to bardzo dobrze kto wie moze wujkiem zostaniesz 
- uuuu to ostro bylo stary - wstal i poklepal Horana po plecach
- Jak Harry widzisz Niall nie narzeka wiec az taka kiepska w lozku nie jestem - powiedzialam z usmiechem
- chcialbym sie przekonac - powiedzial Hazz a mnie zamurowalo
- ło ło ło chlopcze nie rozpedzaj sie - powiedzial lekko wkurzony Niall
- Nie w tym zyciu Harry nie w tym zyciu - powiedzialam wtulajac sie w Niallera - A ty nie badz taki zazdrosy
- nie potrafie
- czemu?
- bo za bardzo cie kocham
- bierz sniadanie i wracamy na gore - powiedzialam podajac mu talerz wrocilismy za gore trzymajac sie za rece
-  Nalesnika ? - spytalam siadajac na jego kolanach
- Od ciebie? Zawsze - powiedzial i otworzyl buzie, wlozylam jeden koniec do ust a drugi wystawilam w strone Nialla, wzial drugi koniec i kiedy juz prawie mielismy sie pocalowac przegryzlam nalesnika
- Smacznego - zasnialam sie, Niall popatrzyl sie na mnie z mina mordercy i polknal nalesnika - Cos sie stalo koteczku bo mam tu nalesniki, truskawki i bita smietane 
- brzmi kuszaco - powiedzial i przygryzl dolna warge, wzielam bita smietane wysmarowaam nia swoja szyje, jego usta i policzki, Niall zaczal calowac mnie po szyi, pocalowalam jego policzki i wpilam sie w jego usta biorac truskawke, kiedy oderwalismy sie od siebie to wsadzilam mu truskawke do ust i pobieglam sie umyc. Wyszlam z lazienki i  ubralam sukienke . Podeszlam do Nialla ktory siedzial przy laptopie 
- co robisz ? - spytalam 
- A nic w sumie sprawdzam TT
- i co tam pisza hmm ? - polozylam glea na jego ramieniu
- Nic - zamknal szybko laptopa kiedy zobaczyl, ze w niego zerkam
- Ej co przede mną ukrywasz - powiedzialam otwierajac go
- No bo...
- No bo co do cholery - juz bylam wkurzona
- Usuwalem zdjecia moje i Barbary i nie chcialem zebys musiala na nie patrzec
- Kochanie - powiedzial niewinnym glosem Niall
- To moze pochwalimy sie zwiazkiem 
- W jakim sensie - zmarszczyl brwi
- Twitcam
- okej jestem za
- bierz laptopa - chlopak otworzyl laptopa na ktorym ujrzalam jego i Palvin ale na szczescie Niall szybko zamknal TT
- Wlacz Twitcama powiedz ze odpowiadasz na pytania z gosciem specjalnym - Chłopak już sie nie odezwał tylko zaczął rozmowe z fanami, usiadlam za nim prztulajac go, w pewnym momencie jakas dziewczyna napisala na grupowym czasie ''to ty juz nie jestes z Barbarą?''
- nie Barbara to przeszlosc - powiedzial - stara milosc nie rdzewieje - usmiechnelam sie
- przestan Roxx
- no co? mowie jak jest 
- nie kocham jej tylko ciebie - szepnal
- tak tak kochanie ja ciebie tez - pocalowalam go w policzek - i juz zawsze bedziemy razem - powiedzialm calujac go

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz